- ?
Cập nhật của menu này dựa trên hoạt động của bạn. Dữ liệu chỉ được lưu cục bộ (trên máy tính của bạn) và không bao giờ được chuyển cho chúng tôi. Bạn có thể nhấp vào các liên kết này để xóa lịch sử của bạn hoặc vô hiệu hóa.
- Thêm ( danh sách đầy đủ)
Uderzyliśmy prosto do Wilna, gdzie na starówce szukaliśmy korali z bursztynów, którymi chcieliśmy obdarzyć jakąś białogłowę. Wciąż zwiedzając miasto przypadkiem trafiliśmy na jakąś domową imprezę w stylu russian-dancing. Wbiliśmy się tam udając turystów z Wołgogradu, obwieszając się przedtem złotem, kadzidłem i drobnomieszczańskim fajansem. Kiedy tylko weszliśmy do imprezowni laski stanęły jak wryte... ich kolesie też nie skumali o co chodzi.. lecz zauważyliśmy, że część niewiast wymknęła się swoim opiekunom, idąc to niby przypudrować nosek, tudzież na fajeczkę. I tak oto po 3-5 minutach wokół nas siedziało około 10 lasek. Uff cóż to był za wieczór.. ciepło na zewnątrz, półnagie ciała litewskich dupeczek. Przypomniały się stare beztroskie lata, a i tutejsza dektine, czyli wódeczka w postaci Starki bardzo dobrze nam zrobiła. Minęła północ, więc wbiliśmy się na hacjendę do jednej z imprezujących laseczek...
Bình luận (0):
Viết bình luậnSao chép liên kết trang
Thêm video này vào trang của bạn
Báo cáo video này:
Các videos liên quan